"Nazywam się Bond, James Bond"

"Martini, wstrząśnięte, nie zmieszane"

Te cytaty zna chyba każdy, a jeżeli nie zna to nie wiem gdzie się chował przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Problem tylko w tym, że ten drugi cytat nijak się ma do drinka wymyślonego przez agenta 007 w Casino Royal, pierwszej części przygód agenta Jej Królewskiej Mości autorstwa Iana Fleminga. 

1. Połączyć trzy alkohole w shakerze z dużą ilością tłuczonego lodu i dobrze wstrząsnąć aż będzie lodowate. Drink musi być bardzo porządnie schłodzony.

2. Przecedzić przez sito do głębokiego kieliszka do szampana, a następnie włożyć dużą cienką skórkę od cytryny. 

* miarka barmańska ma zazwyczaj pojemność 50 ml, jeżeli nie macie takiej w domu odpowiednią ilość płynu można odmierzyć np. kieliszkiem do wódki lub likieru.

** Likier Kina Lillet jest w oryginalnej wersji drinka. Niestety najpierw jego receptura została zmieniona przez producenta i jest inna niż ta z czasów napisania przez Fleminga powieści, a teraz jest on właściwie niemożliwy do kupienia. Aby uzyskać smak najbardziej zbliżony do kreacji Bonda należy zastąpić ten składnik likierem Lillet Blanc. Jeżeli nie macie możliwości kupienia Lillet Blanc zastąpcie ten składnik dobrej jakości wytrawnym wermutem.


Drink wyłącznie dla osób z mocną głową i lubiących charakterystyczny smak i zapach ginu.